Dzisiaj krótko i na temat :) Jest środa, godzina 20:00, pakowanko, odpalanko, ruszanko, czarowanko, podpalanko i strzelanko :) Pomiędzy strzelaniem zdjęć trzeba było niestety też strzelać hordy komarów, które nie dawały nam spokoju, a w miarę upływu czasu tylko ich przybywało... Nie pomagał ani mocny sklepowy środek na robale, ani ogień ;) Na szczęście razem z Kają wyszliśmy z tego cało i możemy się teraz pochwalić efektami współpracy :) Zapraszam!
Motywem przewodnim sesji miały być kontury postaci na tle nieba, jednak gdy słońce zaszło już kompletnie, to jakieś źródło światła musiało się w kadrze pojawić :) Poza ogniem, odpaliliśmy tez jedną lampeczkę z żelem 1/4 CTO, która z boku dawała główne światło.
Aby być na bieżąco ze wszystkimi jakże wspaniałymi postami najlepiej jest polubić mnie na Facebooku, gdzie zawsze będę dawał zapowiedź nowego wpisu. Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz