20.08.2014

Ola, Fuji TCL-X100 i Panele Dyfuzyjne | Fotografia Portretowa i Muzyczna

Ostatnio naoglądałem się tutoriali o oświetleniu studyjnym i nosiło mnie cały tydzień, żeby w końcu poeksperymentować w garażu :) W poniedziałek rano napisałem do Oli, która miała na szczęście czas po południu i była na tyle miła, że chciała pozować podczas gdy ja motałem się z całą górą niepotrzebnych statywów... Musiałem też wypróbować nowy telekonwerter Fuji TCL-X100 do Fuji X100 w warunkach studyjnych. Głównym celem testowania oświetlenia było stworzenie kilku ustawień, które byłyby dostępne na wyciągnięcie ręki we wcześniej wspomnianym garażu. Zapraszam na kilka zdjęć i, oczywiście, opis oświetlenia ;)


Pierwsze lampy ustawiłem zanim Ola przyszła do "studia" i zanim mogłem naprawdę ocenić rozłożenie światła na twarzy. Wykonaliśmy kilka ujęć i podobało mi się miękkie światło, które symulowało trochę wyżej usytuowane okno. Po chwili jednak na dworze pojawiło się słońce i przez wielką dziurę z przodu garażu (gdzie w przyszłości będą drzwi i okna) wpadło piękne światło odbite od bloków na przeciwko ulicy (zdjęcie po prawej).


Postanowiłem wiec odwzorować to światło, ponieważ słońce bardzo szybko schowało się za chmurami i znowu zaczęło padać... Tutorial, o którym mowa na początku to warsztaty creativeLIVE z Sue Bryce i Feliksem Kunze. Głównym tematem było właśnie odwzorowanie światła dziennego poprzez odpowiednie modyfikowanie błysku. Najpierw Sue Bryce wykonała kilka sesji z modelami, a następnie Felix, używając czarnej bombki choinkowej, był w stanie prawie dokładnie odwzorować wielkość i kierunek z jakiego pochodziło główne światło. Używając paneli dyfuzyjnych, stworzył on sztuczne okno, które dawało niemal identyczne rezultatu, jak światło dzienne. Złapałem więc panel dyfuzyjny o wymiarach 1,5x2m, który był rozłożony do pierwszych testów i przestawiłem go za siebie, zasłaniając "okna".


Na ekranie aparatu mogłem przybliżyć oczy Oli i zobaczyć jakie odbicia powodowało światło zastane. Właśnie po to Feliksowi była czarna błyszcząca bombka choinkowa. Dzięki niej Felix widział dokładnie białe refleksy światła na czarnej kulistej powierzchni, podobnie jak w oczach. Na zdjęciach poniżaj widać porównanie odbić światła zastanego i błyskowego, a pod nimi przykłady obu oświetleń. Zdjęcia zostały przerobione do czerni i bieli, po to aby można było się skupić jedynie na rozłożeniu światła, nie na kolorach.



Można stwierdzić, że jakość światła jest do siebie bardzo zbliżona na obu przykładach, jednak światło dzienne wypada trochę bardziej kontrastowo. Może to byś spowodowane tym, że panel był postawiony trochę bliżej niż okna, przez co efekt końcowy uzyskał delikatnie większą miękkość i mniejszy kontrast. Poniżej zamieszczam dwa ujęcia tego, jak dokładnie wyglądało oświetlenie. Użyte zostały dwie lampy YN-560III na 1/4 mocy. Jedna była wewnątrz parasolki, a druga była wycelowana w dyfuzor parasolki i odbijała od niego światło z powrotem przez panel :)




Aby być na bieżąco ze wszystkimi jakże wspaniałymi postami najlepiej jest polubić mnie na Facebooku, gdzie zawsze będę dawał zapowiedź nowego wpisu. Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz