16.03.2013

Monika i 50 shades of grey | Fotografia Portretowa i Muzyczna

Tytuł postu oczywiście nie ma żadnego związku z popularną ostatnio serią książek chętnie czytanych przez płeć piękną :) Jest to druga część zdjęć wykonanych podczas sobotniej sesji z Moniką. Ze względu na klimat zdjęć i zmienioną stylizację posiadają one swój własny wpis. Są one realizacją wizji zaproponowanej przez Monikę. Zapraszam do oglądania :)



Do zdjęć został wykorzystany panel dyfuzyjny, który będzie opisany w jednym z wpisów sprzętowych. W skrócie, jest to rama PCV z naciągniętym białym nylonem o wymiarach 1,5m x 2m. Panel był podniesiony na statywie za pomocą uchwytu super clamp i umieszczony nad naszymi głowami. Nad panelem była zamocowana lampa SB-25 na boomie w dość niewielkiej odległości od dyfuzora, dzięki czemu światło ma większy kontrast i nie pokryło całej powierzchni modyfikatora, który dałby w rezultacie bardzo miękkie oświetlenie.


Nie omieszkałem również pobawić się w mały freelensing (zdjęcie powyżej i dwa poniżej) :)




Aby być na bieżąco ze wszystkimi jakże wspaniałymi postami najlepiej jest polubić mnie na Facebooku, gdzie zawsze będę dawał zapowiedź nowego wpisu. Pozdrawiam!

1 komentarz:

  1. Bardzo fajny set. Jedyne co bym zmienił to wywalił tego wstrętnego papierocha. Piękna kobieta, a ten pet tylko jej ujmuje.

    OdpowiedzUsuń