20.07.2015

Magda - FX vs DX | Fotografia Portretowa i Muzyczna

Pobudka o 4:50 w sobotę, to nie jest idealne rozpoczęcie weekendu po całym tygodniu pracy, ale jeżeli chce się w lipcu złapać poranne słońce, to trzeba się zebrać w sobie i wstawać skoro świt :) Spotkaliśmy się z Magdą na bydgoskim Wakeparku o 6:00 rano, żeby zrobić zdjęcia w plażowym klimacie, póki słońce było na przyjemnej wysokości. Udało mi się też zorganizować na tę sesję Nikona D700 od Tomka i mogłem pierwszy raz w życiu przekonać się co to znaczy fotografować pełnoklatkowym aparatem :) Zapraszam do krótkiej lektury i do obejrzenia zdjęć!


Zanim zacznę opisywać swoje mieszane uczucia co do pełnej klatki, muszę na wstępnie gorąco jeszcze raz podziękować Magdzie za szybką organizację i przyjazd z rana na zdjęcia po zaledwie jednodniowym zaplanowaniu sesji. Kompletny spontan, ale udało się bez większych problemów :) Trafiłem też chyba w jedyny weekend w roku, aby pożyczyć od Tomka D700, które służy mu jako zapas na weselach :) Tutaj również należą się podziękowania i zapraszam wszystkich na stronę Tomka - PicturesFactory.



Ach ta pełna klatka... z początku przysporzyła mi wiele trudności w określeniu, czy robione zdjęcia z podpiętym 70-200 VRI są w ogóle ostre czy nie. Z czasem jednak zyskałem trochę nadziei, by później na komputerze przekonać się, jak bardzo się myliłem... Niestety wina leży tu po stronie mojego obiektywu, który w pierwszej wersji znany jest z miękkich brzegów. A niestety w pełnej klatce tych brzegów jest więcej i co za tym idzie, moje nawyki kadrowania z D300 spowodowały sporo ujęć, gdzie umieszczona w rogu twarz była bardzo niewyraźna... Na szczęście zdjęcia robiłem zmieniając co jakiś czas korpus, aby pracować też na znajomym mi sprzęcie.


Z taniutką 50tką 1,8D nie miałem już problemu z określeniem ostrości i nie musiałem się bać o miękkie krawędzie. Tutaj rzeczywiście przyjemnie mi się pracowało i chodzące po głowie czarne myśli zaczynały się przejaśniać :) Jedno co niezmiernie spodobało mi się po zrzuceniu zdjęć z pełnej klatki to sposób, w jaki pliki reagowały na obróbkę w Lightroomie. Tak jakbym na nowo uczył się wywoływać RAWy. Suwaki zupełnie inaczej reagowały na zdjęcia z D700 niż na te z mojego D300.



Wiem już jednak, że musiałbym zmienić swoje nawyki kadrowania z formatu DX dla obiektywu 70-200 2.8 VRI. Gdybym trzymał się granic pól ostrości w formacie FX to byłoby dobrze, jednak nauczyłem się tego na błędach... 50tka na pełnej klatce dała mi również perspektywę, do której nie byłem przyzwyczajony i przy przejściu na FXa musiałbym pewnie dokupić 85mm, żeby czuć się komfortowo. Przez to też zmiana korpusu schodzi obecnie na coraz dalszy plan...


Jestem natomiast pewien, że z nowym korpusem fotografowałbym częściej w świetle zastanym. D700 dużo lepiej zbiera informacje niż mój poczciwy D300 i w momencie, gdy na samym początku zabrakło błysku przy tak mocnym słońcu, już po kilku zdjęciach byłem w 100% szczęśliwy fotografując Magdę plecami do słońca przez cały poranek. Czasem używając blendy ;)


Udało mi się też złapać na koniec portret z użyciem blendy z okienkiem, która daje efekt ring lighta na słońcu :)



Aby być na bieżąco ze wszystkimi jakże wspaniałymi postami najlepiej jest polubić mnie na Facebooku, gdzie zawsze będę dawał zapowiedź nowego wpisu. Pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. Na DXie uwielbiałem 35mm, na FXie dalej uwielbiam ;-) 50 1,8D na D300 daje mi lepszy w sensie ostrzejszy obrazek niż na FX.
    DX vs FX - dla mnie krótko, jeśli zależy Ci na papierkowej GO i na wysokim ISO, to tak, FX jest lepszy. Choć w sumie, wysokie ISO to teraz DX ma. Więc to jest słaby argument w tej chwili. Gdybym miał za dużo kasy, to sam bym swoje D300 zamienił na D7100 ;-) Lub na D5200, tylko 50mm musiałbym wymienić na wersję G, bo 5200 nie ma śrubokręta niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja myślałem o D7200 (ze względu na wifona i filmy) ale to tylko 1000zł mniej za nową w porównaniu do używki D800, więc wewnętrzna walka wciąż trwa :D ale za FXem lecą nowe szkła, więc póki co sensu nie ma...

      Usuń
  2. Cena d7200 jest zaporowa, a w zupełności starczy 7100. Ten model jest bardzo dobry. D800 np. u mnie odpada z automatu - za duże pliki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ceny wszystkiego są zaporowe, jak się z tego nie żyje :)

      Usuń
  3. Niby tak, choć znam ludzi, którzy na przyjemności czy kaprysu potrafią sobie kupić D810, DF, D4, + tani zoom ;-) A zdjęcia robią w święta rodzinie tylko ;-) No, ale tylko nieliczni są "wolni ekonomicznie" ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, tu 25l kawaler który dla własnego hobby kupił d810 i nikkora 27-70 :) pozdrawiam wolny ekonomicznie Jarek

      Usuń
  4. Cześć Jacku, jakie modyfikatory swiatła i jakie lampy zastosowałeś podczas tej sesji?

    OdpowiedzUsuń