2.05.2016

Wiosna z D800 | Fotografia Portretowa i Muzyczna

Już dość długo nosiłem się z zamiarem wymiany aparatu i logicznym krokiem było przejście na matrycę pełnoklatkową. Miałem jednak w rękach kilkukrotnie model Nikona D700 i nie był on dla mnie na tyle szałowy, żeby przerzucić się z D300. Jest wielu zwolenników tego kultowego modelu, jednak dla mnie to za mało w porównaniu do D300, żeby usprawiedliwić przesiadkę na aparat z tej samej epoki ;) Aż w me ręce wpadł D800 :) Również model nie najnowszy, ale jednak na tyle lepszy, że warto było się na niego skusić ;) W dalszej części postu opiszę swoje osobiste odczucia i pokażę oświetlenie użyte do zdjęć Pauliny :)


Zdecydowałem się na zakup D800 głównie ze względu na spadające ceny tych aparatów. Od momentu ich premiery, ceny spadły praktycznie o połowę, a jakość zdjęć produkowanych przez te matryce dorównuje, a nawet przewyższa, niektóre nowe modele w tym samym przedziale cenowym. Oczywiście nie mamy aparatu nowego i na gwarancji, jednak jest wiele dobrych egzemplarzy w komisach z niewielkim przebiegiem, które mogą służyć nowym właścicielom jeszcze przez długie lata.


Dwa zdjęcia powyżej pokazują, że w warunkach studyjnych, D300 (lewa) i D800 (prawa) są prawie takie same :) Problem w tym, że są to zdjęcia przeskalowane do 1200px na dłuższym boku i zdjęcie z D300 ma wgrany skalibrowany profil aparatu według wzornika Color Checker. Zdjęcie z D800 po prostu się tak załadowało w Lightroomie ze standardowym profilem Adobe Standard. Są to ujęcia bez obróbki, więc byliśmy ogromnie zaskoczeni jakością zdjęć z nowej puszki :) I w końcu Paulina była zadowolona z kolorów makijażu odwzorowanych przez aparat :)


36MPix matryca pokazuje swoje najlepsze cechy na pełnym zbliżeniu, gdzie przy tym samym kadrze mamy o wiele więcej szczegółów. Oczywiście każdy NEF ważny ok. 50MB i to przy kompresji bezstratnej, natomiast nie zajmuję się reportażem i nie przynoszę do domu tysięcy zdjęć z jednej sesji, więc póki co delikatne zwolnienie przy obróbce aż tak mi nie przeszkadza ;)


Bałem się również trochę tego, że tak duża matryca będzie wymagała lepszej jakości optyki i zdjęcia mogą na zbliżeniu być nie do końca ostre, natomiast okazało się, że moje główne obiektywy robocze, czyli 50mm 1.8D i 105mm 2.0 DC ostrzą nawet lepiej na D800 niż na D300 :)


Cała sesja była inspirowana konkursem organizowanym przez Zmalowaną i oświetlenie jakie wykorzystaliśmy do zrobienia zdjęć, to dwie lampy YN-560III w srebrnej parasolce 150cm quantuum z doszytym dyfuzorem. Dodatkowo do doświetlenia, od spodu została użyta srebrna blenda 92x120 od Fripers.

Wracając jednak jeszcze do zachwytów nad D800, cały internet huczał o wspaniałym zakresie dynamicznym jaki został wprowadzony przy nowych matrycach Nikona od momentu pojawienia się właśnie tego modelu. Zostało to jeszcze nawet bardziej dopracowane w kolejnym modelu D750. Ja osobiście nie narzekałem na informacje jakie mogłem wycisnąć z D300, ponieważ były sytuacje, że z prawie białego nieba mogłem jeszcze w Lightroomie wyciągnąć niebieskie kolory, jednak kosztem jakości... Nie zawsze przejścia tonalne były odpowiednio gładkie, a ilość szumu w cieniach też robiła swoje... Pliki z nowej puszki całkowicie inaczej reagują na suwaki w LR :) Widziałem to już w RAWach z D700, gdy miałem go na testy. W D800 można odzyskać naprawdę sporo danych, co znacząco ułatwia obróbkę zdjęć :)


To tyle chwalenia się nowym sprzętem :) Długo zajęło mi zanim mogłem w ogóle myśleć o przesiadce, jednak nie żałuję, że to uczyniłem. Ceny obecnych używek są na przyzwoitym poziomie, dlatego zdecydowałem, że to najlepszy moment na taki krok.

Aby być na bieżąco ze wszystkimi jakże wspaniałymi postami najlepiej jest polubić mnie na Facebooku, gdzie zawsze będę dawał zapowiedź nowego wpisu. Pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. Ja z D300 przesiadłem się na D750 ;-)
    I teraz D300 robi za zapas lub jako puszka do zwykłego "pstrykania". Ale matryce D600/d750/d800 są mega zaje.... Mam 24 mpix, ale no nie powiem, 36 mpix bym nie pogardził ;-) Tylko mój sprzęt przy plikach z D300 się pocił ale dawał radę, to z plikami z D750 się już buntuje...
    Ale za to kolory, zakres tonalny no i używalne ISO jest bajka ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bym jeszcze chętnie przygarnął D500 :) ale może za 5 lat jak stanieje :D

      Usuń
  2. Dlaczego używany D800, zamiast dorzucić kilka stówek do nowego D750? 36MPix?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze względu na moja współpracę ze sklepem Escoli.pl i zdjęcia w studio/plenerze 36MPix przemawiało do mnie bardziej :) poza tym musiałbym dorzucić raczej kilka tysięcy do nowego d750, bo używki D800 w dobrym stanie chodzą poniżej 6K już :)

      Usuń