Desperados i malowanie światłem | Fotografia Portretowa i Muzyczna

Wczoraj naszło mnie na przemyślenia i doszedłem do wniosku, że nie próbowałem jeszcze fotografii produktowej, więc postanowiliśmy z Pauliną urządzić spontaniczną sesję :) Przypomniała mi się kampania reklamowa koniaku Hennessy, gdzie autor użył techniki malowania światłem, żeby uzyskać efekt "płynności" na zdjęciach. Na końcu postu znajduje się filmik z tej kampanii.

Po chwili zastanowienia od razu na myśl przyszedł mi mój ulubiony ostatnio trunek Desperados :) Pomimo genialnego smaku, piwo to jest sprzedawane w przezroczystych butelkach, dzięki czemu nie byłoby zafarbowań od kolorowego szkła. Poza tym, złoty Desperadosik pięknie lśni wewnątrz, jak się go dobrze oświetli :)

Poniżej znajdują się zdjęcia z wczorajszej sesji. Miłego oglądania :)

W powyższych zdjęciach zostały użyte lampki rowerowe. Czerwona tylna z 3 diodami i przednia biała z 4 diodami, na którą założyliśmy zieloną folię i pomarańczową krepę dla ciekawszego efektu. Oczywiście można byłoby zrobić wszystko jednym kolorem, a później na komputerze z łatwością je zmienić, lecz jaka w tym zabawa? :)

Chociaż w zdjęciu poniżej kolory zostały lekko podrasowane, dla lepszego efektu wyrazistej tęczy. I tutaj mały konkurs :) Kto zgadnie czym dokładnie została zrobiona tęcza? :D Mówię od razu, że było to tylko jedno narzędzie :D Zwycięzcy postawię Desperadosika :)

Pod sam koniec zauważyliśmy, że nie wykorzystaliśmy jeszcze jednej ciekawej zabawki świetlnej, którą Paulina przywiozła z domu (na nią zawsze mogę liczyć w sprawach wizualno-artystyczno-zabawowych :D). Było to jakieś plastikowe włosie, i jak podświetliło się je od spodu, to końcówki ładnie świeciły. Co przy długich czasach naświetlania wygląda jak iskry :)

I obiecany filmik z kampanii reklamowej Hennessy

Aby być na bieżąco ze wszystkimi jakże wspaniałymi postami najlepiej jest polubić mnie na Facebooku, gdzie zawsze będę dawał zapowiedź nowego wpisu.

Pozdrawiam!