Długo odwlekany wpis w końcu nadszedł :) W styczniu Marlena napisała mi, że chciałaby przyjść ze swoim Wojtkiem na sesję. Po chwili namysłu wpadłem na pomysł zdjęć "łóżkowych", ale ze smakiem :) Nie wiedziałem tylko czy uda mi się ich przekonać do tego typu zdjęć, ponieważ są to ujęcia w mniejszej ilości ciuchów niż zwykle i jednak jest to chwila bardziej intymna. Na szczęście Marlena odpisała, że się zgadzają. Mogłem zatem spróbować czegoś nowego i przerodzić pomysł w zdjęcia :)
Efekty tej sesji znajdują się poniżej, miłego oglądania :)
Efekty tej sesji znajdują się poniżej, miłego oglądania :)
Wszystkie zdjęcia oświetlone są dwiema parasolkami. Jedna quantuumowa 150cm srebrna parasolka z dyfuzorem jako światło główne od strony głów, a druga zwykła parasolka transparentna na boomie nad łóżkiem dla doświetlenia.
Dodatkowo biały karton na tle, biały sufit, biała pościel i biała bielizna działały jako wypełnienie cieni z każdej strony :)
A poniżej znajduje się moje ulubione zdjęcie :)
Aby być na bieżąco ze wszystkimi jakże wspaniałymi postami najlepiej jest polubić mnie na Facebooku, gdzie zawsze będę dawał zapowiedź nowego wpisu.
Pozdrawiam!
Przesliczne sa te zdjecia, duza lekkosc bije od modeli. Nie wiedzialam ze aby pokazac wiecej uczucia nie trzeba rozbierac pary a jedynie skupic sie na emocjach wymalowanych na twarzach. Gratuluje pieknej sesji :)
OdpowiedzUsuń