28.05.2017

Fomei Digitalis Pro i Filip Drogoś na dachu hotelu | JacekWPhoto

Co zrobić gdy ma się na testy dwie mocne lampy plenerowe z wbudowanym akumulatorem? Iść na dach hotelu z Filipem :) Pierwotnym założeniem była sesja miejska, jednak szybko przypomniałem sobie, że w Bydgoszczy kilka ciekawych sesji odbyło się już na dachu hotelu Brda. Napis na dachu jest podparty wieloma mocnymi rurami, a niedawno z Filipem robiliśmy zdjęcia pole dance, więc wiedziałem, że będzie on w stanie wykorzystać elementy konstrukcji w swoich figurach. Efektem współpracy są poniższe zdjęcia. Zapraszam do galerii!


Lampy Fomei Digitalis Pro s400dc i s600dc to lampy z wbudowanymi akumulatorami, dzięki czemu można je zabrać ze sobą w plener bez żadnych kabli. Dodatkowo Fomei posiada własny system radiowego wyzwalania lamp pod system Nikon i Canon, dzięki czemu lampy synchronizują się z krótkimi czasami otwarcia migawki (HSS) i można w ten sposób kontrolować przyciemnienie nieba przy jednoczesnym dużym otwarciu przysłony obiektywu.




Na szerokim kącie nie widać tej wspomnianej małej głębi wiążącej się z otwarciem przysłony, więc po przełączeniu na obiektyw Tamron 45mm 1.8 zdjęcia zyskały całkowicie nowy charakter. Miasto w tle było wciąż widoczne, jednak głębia i błysk pozwoliły odseparować nasz główny obiekt skupienia od tła. Przyznam, że Tamron stworzył szkło o dość nietypowej ogniskowej, jednak te 45mm jest dość ciekawą perspektywą, a dzięki wbudowanej redukcji drgań, świetnie nadaje się do filmowania.



Powyższy efekt na dole kadru to nic innego, jak podstawione pod obiektyw okrągłe lustro, które służy jako element dekoracyjny na ściany.



Planując sesję na dachu czuliśmy, że może tam trochę wiać. Postanowiliśmy wykorzystać to i wzięliśmy na sesję lekkie materiały, które doczepiliśmy do elementu ubrania Filipa. Paulina pomagała podczas skoków rzucać tkaniny, dzięki czemu ładnie opadały razem z Filipem i można było złapać kilka ciekawych ujęć.



Na koniec sesji, gdy słońce było już bardzo nisko nad horyzontem, mogliśmy trzymać się już zwykłych czasów synchronizacji lamp. Wszystkie zdjęcia były oświetlane z beauty disha 70cm ze sporadycznym wsparciem drugiej lampy jako kontry z głęboką czaszą. Starałem się unikać modyfikatorów o konstrukcji parasolki, ze względu na wiatr na dachu.


Możecie również obejrzeć mały backstage z tej sesji oraz recenzję lamp Fomei Digitalis Pro na moim kanale YT:



Aby być na bieżąco ze wszystkimi jakże wspaniałymi postami najlepiej jest polubić mnie na Facebooku, gdzie zawsze będę dawał zapowiedź nowego wpisu. Pozdrawiam!

1 komentarz:

  1. Ciekawa sesja. Podziwiam za odwagę bo nie każdy byłby tak odważny, żeby wyjść na dach hotelu i tam pozować do zdjęć. Śledzę Twoją stronę już dłuższy czas i muszę powiedzieć Ci, że robisz świetne zdjęcia. Kiedyś zrobiłeś przepiękną sesję przy zachodzie słońca. Mam nadzieję, że wykorzystujesz swój talent w pracy zawodowej! ;)

    OdpowiedzUsuń