3.09.2011

Balonowo i studyjnie | Fotografia Portretowa i Muzyczna

Wczoraj z rana zacząłem znosić i rozstawiać moje studyjne gadżety do pokoju, który niegdyś był garażem i jest jeszcze w fazie remontów. W takiej przestrzeni to aż się chce robić zdjęcia :) Tę sesję z balonami planowaliśmy z Pauliną już od dłuższego czasu, ale potrzebna nam właśnie była duża przestrzeń. Po rozstawieniu wszystkiego i nadmuchaniu 30 balonów, przyszedł czas na zdjęcia :) Poniżej przykłady naszej wczorajszej pracy, a na końcu posta mały backstage.






Po ustrzeleniu dobrej dawki balonowych zdjęć na tle, Paulina zmieniła wygląd i postanowiliśmy trochę namieszać i zmieniliśmy kierunek myślenia o 180 stopni... dosłownie :) Odwróciliśmy się od tła i zaczęliśmy robić zdjęcia na tle ściany. Na początku chciałem przyciemnić tło i zrobić zdjęcia z lampą bezpośrednio za mną (duże pionowe zdjęcie poniżej), jednak jak tylko się odwróciliśmy i zaczęło trochę mocniej świecić słońce, zauważyłem, że zakryte prześcieradłami i tłem okna za nami dają nam niezwykle miękkie światło i konturowy cień charakterystyczny dla ringlighta :)



Następnie wróciliśmy do planowanego ustawienia lampy za moimi plecami na osi aparatu. Dzięki rozmiarom parasolko-softboxa (prawie 150cm - dokładne info w backstage'u) nie blokowałem zbytnio światła i błysk ładnie owijał się wokół twarzy dając efekty zbliżone do światła okiennego. Jeżeli dobrze się przyjrzycie to zobaczycie moje odbicie w oczach Pauliny :D (a jeżeli nie widzicie, to powiększone oko znajduje się TUTAJ)


Backstage:
Poniżej kilka zdjęć zza kulis programu i trochę rzeczy technicznych :) Pierwsza fota została wykonana podczas rozstawiania i testowania świateł :P aparat na statyw, samowyzwalacz na 10 sekund i jazda na miejsce przyjąć gangsterską pozę :P


Tutaj widzimy kilka modyfikatorów, dla porównania zostały postawione wszystkie obok siebie. Softbox z lewej to Apollo 28'' rozkładany jak parasolka. Na dole blenda 110cm, całkiem po prawej parasolko-softbox 100cm, a po środku najnowszy wynalazek, czyli prawie półtorametrowy parasol przerobiony na parasolko-softbox :) Jest to srebrny parasol od Quantuuma o średnicy 150cm. Oddałem go do krawcowej, żeby wykonała ona przedni dyfuzor na wzór parasola po prawej. Niestety takie gadżety o tej wielkości nie są dostępne u nas w Polsce (są dostępne podobne, na lampy studyjne i można kupić przejściówkę na lampę aparatową, jednak łączny koszt tego wynosi ok 550zł, a tutaj mam wszystko za 100zł), dlatego trzeba było kombinować samemu :)


Tutaj natomiast pokazane jest równe pokrycie światła na całym tyle tylko i wyłącznie z tego jednego półtorametrowego parasola.



Aby być na bieżąco ze wszystkimi jakże wspaniałymi postami najlepiej jest polubić mnie na Facebooku, gdzie zawsze będę dawał zapowiedź nowego wpisu.
Pozdrawiam!

2 komentarze:

  1. Świetna sesja.

    P.S. Wypasiony boombox na ostatniej foci :P

    OdpowiedzUsuń
  2. no tej... pełna lampa :D czystość dźwięku przeraża :] i te niskie tony :P

    OdpowiedzUsuń