22.10.2013

Roztańczona Marika | Fotografia Portretowa i Muzyczna

Była Agnieszka, był Filip, jest Marika :) Sesja taneczna na wodzie to projekt, który siedział mi w głowie od prawie dwóch lat... W niedzielę udało nam się w końcu wziąć w garść i wszystko zorganizować :) Początkowy plan obejmował sesję plenerową, jednak ze względu na pogodę musieliśmy znaleźć jakieś zadaszone i ocieplane miejsce. Pamiętajcie jednak, że jeżeli chcecie wykonać rozpryski wody w pomieszczeniu, to weźcie duuuuużo folii na zabezpieczenie ścian i podłogi :D Mięliśmy salę wynajętą na 2 godziny i połowa czasu zeszła nam na rozkładanie sprzętu, a później sprzątanie. Zapraszam do oglądania zdjęć.



Zdjęcia były oświetlane dwiema lampkami SB-600 w foliowych woreczkach dla zabezpieczenia, a z przodu błyskała SB-25 w softboxie Phottix Easy-Up 60x90 z gridem na boomie.





Aby być na bieżąco ze wszystkimi jakże wspaniałymi postami najlepiej jest polubić mnie na Facebooku, gdzie zawsze będę dawał zapowiedź nowego wpisu. Pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. W sumie zastanawiają mnie dwie rzeczy:
    1) skąd tyle kropel?
    2) jakim cudem modelka jest tak równo oświetlona światłem bocznym (w sensie na praktycznie całej wysokości, a do tego podłoga jest ciemna)?

    Poza tym bardzo fajnie. Grats.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. są to wybrane ujęcia, gdzie krople było widać, bo właśnie często zwykłe machnięcie nogą nie ciągnęło za sobą zbyt dużych ilości wody :D Marika musiała mocno chlapać, przez co później cała podłoga była mokra :D

      boczne światło pochodziło z gołych lampek ustawionych palnikiem w pion, przez co światło rozchodziło się po wysokości, a były doklejone kartoniki, żeby błysk nie nachodził na tło :) z podłogą muszę przyznać, że było trochę przyciemniania, ale też nie dużo :) na ziemi była czarna folia wyłożona a światło odbijało się w zagięciach folii głównie tylko

      Usuń
  2. OKa, wszystko jasne. Bałem się, że u mnie w domu i okolicach światło jakoś inaczej się rozchodzi ;), bo "sianie" po tle i podłodze to standardowy problem, którego rozwiązaniem jest właśnie jedynie postproces.

    A jeszcze co do lamp - ja się wziąłem za temat softboksów typu strip i właśnie adaptuję takie dwa (20 x 90 cm) do lamp SB. Pokażę na NF jak to działa (gdy już zadziała), natomiast w przypadku powyższych zdjęć gołe lampy chyba były najlepszym pomysłem - szczególnie, że tak dobrze udało się nimi oświetlić.

    Pozdrowienia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też chciałbym nabyć jakieś fajne stripy, ale póki phottixy się spisują to żal mi pieniedzy ;)
      na sesji z Filipem http://jacekwphoto.blogspot.com/2013/01/filip-drogos-got-to-dance-mam-talent.html używałem phottixów easy up 60-90 z gridami jako kontr właśnie i też było równo, ale bardziej miękko :) tutaj chciałem gołe lampy, żeby wycisnąć z nich trochę więcej mocy i żeby światło było bardziej kontrastowe

      Usuń